Na ratunek mieszkańcom puszczy
08 czerwca, 2021
Czasami karmi się z butelki młodego łosia, innym razem do gabinetu lekarskiego trafia ranny ryś. Wiele historii kończy się happy endem – uratowane zwierzę powraca do lasu. Fundusz Żubra ufundował specjalistyczny sprzęt, który ułatwia misje ratunkowe w puszczy.
Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt działa przy Białowieskim Parku Narodowym. Trafiają tu zarówno zwierzęta z Rezerwatu Pokazowego, jak i z całej puszczy. Osierocone sarny, drapieżniki zranione w wypadku – każdy przypadek jest inny. Zdarza się, że młode zwierzę trzeba odchować i przygotować do samodzielnego życia. „Pracownicy parku wkładają w tę pracę całe swoje serce” – podkreśla lekarka z Ośrodka, Elwira Plis-Kuprianowicz.
Jak poskromić rysia
Praca z dzikimi zwierzętami to spore wyzwanie. Najpierw trzeba dotrzeć z pomocą – tu sprawdza się terenówka z mobilnym ambulatorium, która dojeżdża do trudno dostępnych miejsc. Elektryczny meleks porusza się natomiast po terenie ścisłego rezerwatu.
Po przywiezieniu zwierzęcia do Ośrodka Rehabilitacji rusza praca w laboratorium. Na miejscu znajduje się pełne wyposażenie weterynaryjne. Wiele specjalistycznych sprzętów zostało kupionych w ramach darowizny Funduszu Żubra dla BPN, według wskazówek pracowników parku.
Analizator biochemiczny pozwala zbadać krew i ocenić stan zdrowia zwierzęcia, inne sprzęty służą do monitorowania parametrów życiowych. Do zabiegów medycznych służy USG, narzędzia chirurgiczne, pulsoksymetr, koncentrator tlenu. Wszystko na miejscu, jak w dobrym gabinecie weterynarii. Jednak praca z dzikimi zwierzętami jest wyjątkowa – bez sprzętu do poskramiania i przewożenia w ogóle nie byłaby możliwa. Kiedy do Ośrodka trafia ranny drapieżnik, trzeba bardzo dbać o bezpieczeństwo.
Powrót do wolności
Jest wiele historii z happy endem. Na przykład opowieść o rysiu, mieszkańcu Rezerwatu Pokazowego. Ryś okaleczył sobie przednią łapę i trzeba było ją amputować aż na wysokości łopatki. Rekonwalescencja trwała wiele tygodni, ale ostatecznie ryś wrócił do swojej zagrody i dobrze sobie radzi.
W przypadku dzikich zwierząt, żyjących w puszczy cel jest zawsze ten sam: udzielić pomocy i umożliwić zwierzęciu powrót do lasu. Nawet jeśli sarna albo łoś były od malucha odkarmiane z butelki. Elwira Plis-Kuprianowicz mówi, że powrót na wolność to zawsze najlepsze z możliwych zakończeń. Ale przyznaje, że czasem okazuje się to niemożliwe: „Młode zwierzęta mogą szybko przyzwyczaić się do człowieka. Wtedy nie jesteśmy w stanie zdziczeć ich i wypuścić.” W takiej sytuacji odchowane zwierzęta pozostają w Rezerwacie Pokazowym Żubra – w bliskim sąsiedztwie Króla Puszczy.